W dzisiejszym wpisie podzielę się z Wami moim sposobem na wykonanie idealnego zdobienia „baby boomer”. To nic innego jak delikatne ombre (gradient) wykonane przy użyciu jasnoróżowego (bądź cielistego) i białego lakieru. Nie mniej z obserwacji i rozmów wiem, że ten rodzaj cieniowania przysparza najwięcej problemów. Sama musiałam wykonać kilka podejść by dojść do wprawy i satysfakcjonującego efektu. Tym chętniej podzielę się z Wami moim sposobem.
UŻYTE PRODUKTY:
√ primer bezkwasowy (Indigo: Acid Free Primer)
√ baza hybrydowa (Indigo „Protein Base”)
√ jasnoróżowy transparentny lakier hybrydowy (Semilac „054”)
√ biały lakier hybrydowy (Semilac „001”)
√ top hybrydowy (np. Indigo: Dry Top)
√ gąbeczka do zdobień lub do podkładu
√ zaciskarka do paznokci przedłużanych (opcjonalnie)
√ odtłuszczacz i waciki (no-name)
√ LED/UV lampa (SUNUV: Sun2)
Przed wykonaniem zdobienia przygotowałam płytkę paznokci (nadanie kształtu paznokciom, odsunięcie i wycięcie skórek, zmatowienie i odtłuszczenie płytki).
KROK 1
Na paznokcie aplikuję oszczędnie primer bezkwasowy. Bardzo ważne, by nakładać go tylko na płytkę a nie na skórki. Jeśli macie problematyczną płytkę, możecie zastąpić go primerem kwasowym (lub użyć jednego i drugiego). Natomiast jeśli nie macie problemów z trwałością mani hybrydowego, możecie całkowicie zrezygnować z tego kroku.
KROK 2
Po odczekaniu ok. 1 minuty, na paznokcie aplikuję bazę hybrydową. Utwardzam w lampie przez 30 sekund.
KROK 3
Na paznokcie nakładam dwie cienkie warstwy jasnoróżowego lakieru hybrydowego, utwardzając każdą w lampie LED również przez 30 sekund. Za każdym razem pamiętam o dokładnym zabezpieczeniu krawędzi paznokcia.
Lakier ma bardzo delikatny odcień; coś na pograniczu jasnego różu i brzoskwini. Dodatkowo ma delikatne i nienachalne drobinki, których aparat niestety nie potrafi uchwycić. Lakier jest transparentny, więc nawet przy dwóch warstwach naturalna płytka jest nieco widoczna.
KROK 4
Na krawędzie paznokci nakładam pierwszą warstwę białego lakieru hybrydowego. Przy mojej długości paznokci, najlepiej sprawdza się zaaplikowanie pierwszej warstwy na ok. 40% długości paznokcia, licząc od wolnego brzegu. Zanim utwardzę lakier, sięgam po kawałek gąbeczki, którą będę cieniować białą hybrydę.
RADA 1: Najwygodniej cieniuje się kawałkiem gąbki umieszczonej w metalowej zaciskarce do paznokci. Polecam sięgnąć po gąbkę do zdobień lub tradycyjną do podkładu. Odradzam natomiast gąbkę kuchenną, która może stworzyć nieestetyczne bąbelki.
RADA 2: Ombre hybrydowe przy zdobieniu baby boomer warto robić nadzwyczaj delikatnie, gdyż łatwiej tu o zdjęcie gąbką zbyt dużej ilości produktu. Cieniując staram się schodzić w dół, żeby najbardziej rozblendować przejście między lakierami na około połowie długości paznokcia. Najwięcej białego lakieru pozostawiam na brzegu paznokcia.
Przy pierwszej warstwie (wykonywanej hybrydą) cieniowanie będzie ledwo widoczne.
Gdy uzyskam w miarę satysfakcjonujący efekt, utwardzam w lampie LED przez 30 sekund.
KROK 5
Powtarzam krok 4, staram się jednak nakładać biały lakier nieco bliżej krawędzi (ok. 30% długości). Następnie zaczynam „stemplować” gąbką jak wcześniej.
RADA 3: dla lepszego wyrównania przejścia, obracam gąbkę i zacieram granicę czystą stroną gąbki.
RADA 4: Jeśli efekt mnie nie satysfakcjonuje, poprawiam przejście… palcem. Delikatnie „uklepuję” biały lakier na granicy, przez co efekt jest bardziej delikatny a przejście bardziej płynne. Jeśli nie chcecie użyć opuszka, możecie zrobić to również w rękawiczce. Mnie jednak lepiej pracowało się bez (tym bardziej, że zdobienie wykonywałam na własnych paznokciach).
Całość ponownie utwardzam w lampie LED (min. 30 sek).
KROK 6
Aplikuję ostatnią warstwę białego lakieru, tym razem na sam brzeg (ok. 20% długości paznokcia) i cieniuję jak wyżej. Utwardzam w lampie przez 30 sek.
RADA 5: Pamiętajcie, że biały lakier, zwłaszcza Semilac, jest mocno napigmentowany i czas utwardzania uzależniony jest od rodzaju i mocy lampy. Najlepiej zapoznać się więc z zaleceniami producenta (w zakładce: „więcej informacji”).
KROK 7
Paznokcie pokrywam dokładnie jedną warstwą top coatu i utwardzam w lampie. Ja używam Dry Topu z Indigo, ale równie dobrze możecie użyć jakiegokolwiek topu (również z dyspersją, pamiętajcie tylko o przemyciu lepkiej warstwy po utwardzeniu).
Teraz wystarczy tylko zaaplikować krem i wetrzeć oliwkę w skórki i można ruszać w świat z eleganckim i schludnym manicure!
Co sądzicie o efekcie końcowym? Lubicie baby boomer czy preferujecie klasycznego frencha?
Ja początkowo nie byłam przekonana, ale gdy za pomocą powyższych „sztuczek” doszłam do wprawy, zakochałam się w tym zdobieniu bez pamięci. Poza tym pasuje na praktycznie każdą okazję i zbiera mnóstwo komplementów. Coś czuję, że będzie mi towarzyszył za kilka miesięcy, gdy będę zmieniać stan cywilny ;)
Film ze zdobieniem:
Polecam Wam również wcześniejsze wpisy z delikatnymi zdobieniami:
Trójwymiarowa (wypukła) koronka
Zdobienia malowane stylografem
Koronka na klasycznym lakierze
Proste i szybkie różyczki
Pingback: Ślubny manicure: kryształki Swarovskiego i perły – My Wonderland